poniedziałek, 30 czerwca 2014

Nie dziecięco lecz kobieco.

Wycieram kurz na blogu po długim czasie bo Ewelina wychodzi za mąż :)
W związku z tym wydarzeniem w ostatni weekend zajęłam się nieco inną tematyką niż zazwyczaj, mianowicie - dodatkami do sukni ślubnej. Już w lutym wybrałyśmy kreację, dwie przymiarki i CUDO gotowe. Biorąc pod uwagę jesienną pogodę na Pomorzu, przyszła panna młoda chciałaby nieco okryć ramiona (sorry, taki mamy klimat ;)). Postanowiłam pomóc i uszyć szyfonowy szal w kolorze ecru, idealnie pasujący odcieniem do sukienki. Pomoże jej lekko "ukryć nagość" w kościele. Na karku szal ozdobiłam delikatnym serduszkiem z cyrkonii. Jest uroczym, subtelnym akcentem.

Drugim tematem była podwiązka. Wykonałam ją z tego samego materiału co szal, ozdobiłam delikatną błękitną tasiemką i cyrkoniami. Po założeniu na nogę marszczenie jest dalej widoczne i wygląda naprawdę sexy ale grzecznie. Efekt końcowy jest rewelacyjny. Dodatki są gładkie, skromne i nieprzeładowane błyskotkami. W końcu mają być tłem dla panny młodej i sukni.







Poniżej link do tematycznej piosenki, tak by przy czytaniu i oglądaniu wczuć się w klimat ;-)

http://www.youtube.com/watch?v=Zlv1rdcpS9M 

3 komentarze: